Chyba nikt nie lubi być lekceważony. Dlatego, po pięciodniowym milczeniu mojego nowego operatora, rozpocząłem coś, co w języku korporacyjnym nazywa się
eskalacją problemu :-)
3. Do UKE poszło standardowe zgłoszenie przez standardowy formularz :-)
Nie wiem, co zadziałało, ale już o 23:09 otrzymałem maila podpisanego przez dyrektora ds. rozwoju Ipfona, tłumaczącego co i jak z tym nieszczęsnym numerem. Standardowa odpowiedź typu "to nie my, to tepsa", ale w jakiś sposób umotywowana i trzymająca się (przynajmniej z technicznego punktu widzenia) za przeproszeniem kupy :-)
Czekamy zatem na dalszy rozwój wypadków. Jak na razie dzwoniąc do mnie mamy standardowy komunikat NMTN.