Prawdopodobnie Polska jest jedynym krajem, w którym powstało coś takiego, jak Call Center dla Antyterrorystów. W tzw. normalnych krajach istnieje po prostu jeden numer alarmowy, np. 112 i na ten numer dzwoni się, aby uzyskać jakąkolwiek pomoc, w tym również tę przez terrorystami. Dlatego też Unia Europejska forsuje numer 112 i karze kraje, które przez lata nie potrafiły uruchomić centrum ratunkowego.
Kara taka również groziła Polsce, ale - jak to w naszym przypadku bywa - rzutem na taśmę uruchomiliśmy protezę i formalnie 112 działa zawsze i wszędzie. Tyle, że nadal, żeby uzyskać pomoc policji, lepiej dzwonić na 997, straży pożarnej na 998, a pogotowia na 999.
Aż korci mnie, żeby sprawdzić, ile osób obsługiwać będzie zgłoszenia na 996. Ale nie po to uchwaliliśmy nowelizację ustawy o informacji publicznej, żeby takie rzeczy dopuszczać do publikacji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz